By na głowę nie kapało i po elewacji nie ciekło, czyli sprawdzamy dach i rynny przed zimą

Jesień bywa kapryśna. I choć w tym roku pokazuje nam swoje łagodne oblicze, to za chwilę przyjdzie nam się pewnie mierzyć z ulewnymi deszczami i porywistymi wiatrami. Taka prognoza powinna zmotywować nas do sprawdzenia systemu rynnowego, elewacji oraz poszycia dachowego domu. Zła kondycja tych elementów może skutkować poważnymi konsekwencjami i uszkodzeniami, które stanowić będą zagrożenie dla mieszkańców. Jak przeprowadzić taki przegląd w bezpiecznych warunkach?

Dom wolnostojący lub szeregowy to marzenie wielu z nas. Trudno się dziwić, komfort codziennego życia jest nieporównywalnie większy niż mieszkanie w bloku. Możliwość wyjścia do ogrodu, prywatność, garaż to tylko część argumentów przemawiających za decyzją o budowie lub kupnie domu. Niestety, wraz z wygodą, na barki każdego właściciela budynku spada dbałość o jego stan techniczny. Z zadaniami możemy sobie radzić na dwa sposoby: wzywając fachowców albo wykonując je sami. Niezbędne kontrole czy drobne naprawy nie powinny przysporzyć nam kłopotu. Należy jednak pamiętać, że w takich sytuacjach najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo. Szczególnie, kiedy prace odbywają wysoko nad podłożem.

Z jaką drabiną na dach?

Każdy właściciel domu wie, że dobra drabina to obowiązkowy element warsztatu narzędziowego. Dobra, czyli jaka? Na pewno taka, która została wyprodukowana według obowiązujących norm bezpieczeństwa dla drabin PN-EN 131, a jakość jej wykonania nie wzbudza naszych podejrzeń. Warto zwrócić szczególną uwagę na popularne drabiny wolnostojące z wejściem z jednej strony, zwane „domówkami” - wśród dostępnych na rynku modeli wiele nie spełnia wymagań wspomnianej normy. Dlatego podczas zakupu warto sprawdzać stosowne oznaczenia. Najlepiej przyjrzeć się więc asortymentowi renomowanych producentów, którzy swoje drabiny zaprojektowali z myślą o użytkowniku indywidualnym. Choć ceny oferowanych przez nich drabin mogą być nieco wyższe niż nieznanych marek, warto się na taki zakup zdecydować. W długiej perspektywie inwestycja na pewno się opłaci – zamiast wydawać pieniądze na nowe urządzenie co dwa lub trzy sezony, będziemy cieszyć się jego dobrą kondycją i bezawaryjnością przez wiele lat.

Ale wybierając drabinę do prac wokół domu musimy przyjrzeć się także jej funkcjonalności, by w jak największym stopniu odpowiedziała na nasze potrzeby. Na co zwrócić uwagę?

Bezpieczeństwo w parze z funkcjonalnością

Prace konserwacyjne i porządkowe wokół domu potrafią zaskoczyć, dlatego kupując drabinę dobrze jest postawić na model, który odnajdzie się w wielu różnych sytuacjach. Podczas prac wokół domu najlepiej sprawdzi się drabina przegubowa lub trzyelementowa drabina wielofunkcyjna. Pierwszą rekomendowana jest właścicielom parterowych budynków, którzy nie mają zbyt wiele miejsca na jej przechowywanie – ławo i szybko składa się do naprawdę niewielkich rozmiarów. Taka drabina zapewni ponadto możliwość użytkowania w formie przystawnej, wolnostojącej czy jako pomost roboczy, który szczególnie docenimy podczas długotrwałych prac na niedużej wysokości, takich jak malowanie drewnianej elewacji czy cięcie żywopłotów. Do tego z łatwością ustawimy ją na schodach. Z kolei trzyelementowy model wielofunkcyjny to idealne rozwiązanie dla domów piętrowych, gwarantuje bowiem naprawdę dużą wysokość roboczą. Bez problemu pozwoli dostać się na dach piętrowego budynku, w celu jego przeglądu czy sprzątania (w przypadku dachu płaskiego), wyczyścić rynny czy umyć wysokie okna. A stabilna konstrukcja nawet mało doświadczonym użytkownikom zagwarantuje wygodne warunki pracy.

Akcesoria – dodatkowa ochrona i komfort

Kupując drabinę rzadko zwracamy uwagę na dodatkowe wyposażenie, jakie oferują producenci. To duży błąd! Wiele rozwiązań nie tylko znacząco podnosi komfort prac, ale przede wszystkim zwiększa nasze bezpieczeństwo. O jakich elementach mowa? Po pierwsze są to szpice do drabin, które zwiększą stabilność urządzenia ustawionego na grząskim podłożu, z jakim często mamy do czynienia wokół domu. Wystarczy zamocować je do dolnej części podłużnic i wbić w trawiasty grunt. Po drugie jest to przedłużenie podłużnicy z bezstopniową regulacją wysokości, które w razie konieczności ustawienia drabiny na podwyższeniach (schody, chodnik, krawężnik) pozwoli zniwelować różnice w wysokości podłoża. I wreszcie uchwyt dystansowy do drabin przystawnych, przydatny właśnie podczas jesiennych prac w obszarze dachu. Umożliwia odsunięcie drabiny od ściany budynku i stabilne oparcie jej na specjalnych wspornikach. Dzięki temu w komfortowych warunkach wyczyścimy lub naprawimy rynny.

Okresowy przegląd techniczny budynku (dachu, elementów elewacji czy systemu rynnowego) to obowiązek, jaki spoczywa na każdym jego właścicielu lub zarządcy. A to tylko jeden z powodów, dla którego warto zainwestować w stabilną drabinę wielofunkcyjną.

Mają Państwo pytania? Chętnie doradzimy!